E-papierosy

Wczoraj dowiedziałam się, że e-papierosy w założeniu powinny iść do śmietnika z elektroniką. Wcześniej się nad tym w ogóle nie zastanawiałam ale chyba po prostu przypuszczałam, że działają one na bardziej mechanicznych zasadach, nie tak totalnie elektronicznych. W każdym razie - śmietnik z elektroniką. W moim mieście (13 tys. mieszkańców) jest dosłownie tylko jeden śmietnik na elektronikę, i to jeszcze wewnątrz biedronki 🤦‍♀️ I teraz na serio mam uwierzyć, że wszyscy ci ludzie - w dużej mierze młodzież, która pali to na potęgę - wyrzucają te swoje e-papierosy grzecznie do tego tam śmietnika z elektroniką? Jak ludzie od zawsze mieli wielki problem żeby zwykłego nawet peta wyrzucić do kubła, tylko rzucali pod siebie jak leci... jakoś kurcze nie wierzę, że wszyskie te e-papierosy trafiają tam gdzie powinny żeby zostać ładnie zutylizowane. Serio ta "innowacja" okazuje się być jeszcze bardziej szkodliwa niż zwykłe pety, bo jest po prostu większym zagrożeniem dla środowiska, no bo, że to taka sama chemia jak w tradycyjnych papierosach chyba wszyscy już wiedzą... Co to w ogóle był za pomysł, przecież wiadomo było, że właściwie tylko nieliczni użytkownicy będą przejmować się prawidłowym sortowaniem tego g*wna. Świetny sposób na pogorszenie kondycji środowiska - wielkie brawa dla osoby, ktora to opatentowała!

Sorki jeśli gadam o rzeczach dla większości raczej oczywistych ale tak chyba potrzebowałam ventu po tym jak wczoraj znalazłam e-peta JEDNORAZÓWKĘ(!) na ziemi, którego zabrałam by móc wyrzucić we właściwe miejsce (początkowo w ogóle myślałam, że to jakaś bateria/powerbank). No i jak sobie sprawdziłam okazało się, że to wszysko powinno iść do elektroniki - jednorazowki które masz wyrzucać do najrzadszego kosza na odpady jaki istnieje xD Absurd